Wreszcie skończyłam swój zegar:)))))
Wiele czasu chodził za mną taki olbrzym,ale ceny i dostępność były daleko poza moimi możliwościami.Pojechałam więc któregoś pięknego dnia na działkę po fotel(pojawi się niebawem również) i znalazłam materiał odpowiedni na tarczę.Co nim było?...aaaa....blat ze starego stołu,zapomnianego ,wywiezionego tam całe wieki temu.
Tak na oko wydawał się dobrym materiałem,w dodatku pięknie nadgryzionym zębem przez czas.Po czyszczeniu,malowaniu i przecieraniu przyszłą kolej na cyferblat.W necie są tysiące wzorów,jednak ten szczególnie wpadł mi w oko i padł ,tym samym, ofiarą mojego kopiowania.Trochę gimnastyki było,ale co tam,jakoś poszło:)
Gdy już uporałam się z tarczą ,przyszła kolej na wskazówki......zrobiłam je z kawałka dykty...
W zamierzeniu miały być bardziej ażurowe,ale jak zaczęłam wycinać dyktę to doszłam do wniosku,że będa za delikatne i płyta mogłaby popękać.Zostały więc takie...Po doczepieniu jeszcze kilku metalowych pierdółek...
....zegar postanowiłam powiesić,tylko nie wiedziałam za bardzo na czym...ale,po oględzinach wszystkich klamotów przywiezionych z giełdy staroci znalazłam kozła ofiarnego w postaci świecznika...
Takim sposobem mam wreszcie i ja swój wymarzony zegareczek,który czeka jeszcze na mocny mechanizm,ale jak się nawet nie doczeka to i tak mi się podoba:)) Czy wisi,czy stoi...
Dziękuję za odwiedziny,pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie do mojego świata:)))) Będzie mi bardzo miło Drogi Gościu,jeżeli pozostawisz po Swojej wizycie ślad w postaci komentarza do posta.Tylko w ten sposób będę miała okazję poznać Ciebie bliżej,buźka:)
genialnie Ci wyszedł , masz babo ten łeb nie od parady Ci powiem....wskazówki z duperelami którymi zdobiłaś , istny majstersztyk ....
OdpowiedzUsuńprawdziwe dzielo sztuki.Wlasnie przymierzam sie do zrobienia zegara w podobnym stylu.Baze juz mam z blatu malego stolika, brakuje tylko wskazowek.Pani sa po prostu zaje fajne.A moze jakis szablon???pozdrowka
OdpowiedzUsuńAlicja M.
*Renato moja ...dzięki i ...Ty wiesz:))
OdpowiedzUsuń*Alicjo dziękuję:)Jeżeli chodzi o wskazówki to podaj tylko namiar na siebie,wyślę Ci wzór...Mam na imię Monika i tego się trzymajmy,buźka:)
Moniś me serce pęka..cóż za bajka..i nie ważne , że atrapa bo i tak jest cudny..napiszę dziś @ tylko uważaj bo jak ci coś napiszę to się uśmiejesz..buziaki kochana
OdpowiedzUsuńCóż powiedzieć, nooo pięęęknyyyy zegar! Może wynajęłabyś mnie do wieszania zasłon, zegara, a i gwoździa wbić mogę:)
OdpowiedzUsuńA emalię mą dostałaś Pani?, bo odpowiedzi ni ma.
Pozdrawiam
Przepiękny, wielkie brawa za wykonanie! Z chęcią zobaczyłabym krok po kroku jak powstawał...
OdpowiedzUsuńooo no i doczekałam sie!!cudowny moniczko.Powiadasz z blatu???wiec jak jest duzy??:):)ach nie ma na ciebie slów kobietko,jestes wielce zdolna ,buziaki i pedze na deccorie i tam musze cos wpisac:):):)
OdpowiedzUsuńMONICZKO:):):)
OdpowiedzUsuńMoniko.Jestes kochana.Jestem baaardzo wdzieczna.Sle buziaki i pozdrawiam.Moj @ bete48@interia.pl Alicja
OdpowiedzUsuńMoniko-co za wspaniały pomysł z wykorzystaniem tego blatu na tarcze zegarową.Brawo za pomysła. Ja obecnie tez pracuje nad stworzeniem cyferblatu do mojego bardzo nie typowego zegara MORA. Wlasnie brakuje mi projektu na wskazówki możesz mi podesłać projekt na maila -będę bardzo wdzięczna. Mojego maila znajdziesz w moim profilu na blogu na którego bardzo serdecznie cie zapraszam-ogłosiłam mały konkursik -może będziesz chciała w nim wziąć udział, ale przymusu nie ma -hehehe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie gorąco i twórz dalej swoje piękności,które zaczynam od dzisiaj obserwować.
Lucy
WOW! Robi wrażenie ten czasomierz.Wspaniały!
OdpowiedzUsuńA jakie ma wymiary?-zdradź proszę.
I te wskazówki- zgrabne bestie, tylko nie wiem czy mechanizm je udźwignie. Choć muszą być różnej mocy. Trzeba tylko dobrze poszukać. I chyba warto, żeby pięknie odmierzał czas...choć jak się zastanowić, taki nieruchomy ma też swój urok.
Patrząc na ten cyferblacik stwierdzam, że gimnastyczka z Ciebie nie lada! ;)
Jakiś rok temu też się "gimnastykowałam" przy cyferblacie do takiego jednego skandynawskiego zegara.
A jak tam porządki??? ;)
Buziaki
WOW, fantastyczny jest. Zdolna z Ciebie kobitka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
no tak ..coś mnie blogi ostatnio nie lubia i tu nie ma mojego wpisu ..pomysł przedni!!!mała ,drobna to i zwinna!!Gimnastykować się moze..(w35)
OdpowiedzUsuńJak tu jest pięknie, cudownie i przytulnie!!! :))Prześliczny blog, widać ogromną pasję !
OdpowiedzUsuńWystarczyło popatrzeć na "Laurę" żeby skonstatować jakie inne cudeńka tu powstać mogą...mi to, że nie "tyka" w ogóle by nie przeszkadzało:) Piękny jest i tyle!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Moniczko ,Ty chyba z piasku bicz ukrecisz. Jestes niesamowita.Przepiekny jest ten zegar.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny zegar!nie mogę się napatrzeć!!!
OdpowiedzUsuńświetny!
pozdrawiam!
Moniczko- skontaktuj sie ze mna na maila podanego w moim profilu- wygrałas u mnie serduszka w konkursie.
OdpowiedzUsuńLucy
Nic się u Ciebie nie zmarnuje, masz świetne pomysły na wykorzystanie i połączenie ze sobą różnych materiałów. Zegar zapiera dech w piersi...
OdpowiedzUsuńJA TO SIE STAŁO ,ZE PRZEGAPIŁAM TEN POST?...NO WŁASNIE A KROK PO KROCZKU...I JAKI ON DUZY...PIĘKNY...CZY MOGĘ POPROSIĆ O WZÓR TARCZY...ŁO MATKO ALE JA NAMOLNA JESTEM:)) cbea1968@gmail.com
OdpowiedzUsuńWitaj! jestem tu pierwszy raz za pośrednictwem bloga ElvisaW, jaki cudowny przypadek. Zegar - godny zachwytu, coś obłędnie pięknego. Nich się galerie sztuki schowają:) Sama jestem uzależniona od różnego hand made, kocham vintage, shabby a przede wszystkim wszystko, co stare, noszące ślady swych dziejów. Będę Cię z radością odwiedzać :) pozdrawiam,Małgosia
OdpowiedzUsuńWow! Pięknie Moniko! Talenciara z Ciebie.Pozdrawiam i twórz dalej piękne rzeczy!danka
OdpowiedzUsuńna kolanach pisze :))) ....masz niesamowita fantazje , wszechstronne uzdolnienia a wykonanie to juz majstersztyk :)) Pozdrawiam zyczac duzo weny (bedzie co podgladac ):)
OdpowiedzUsuńCudowne, zazdroszczę, może jak kiedyś czasu będzie więcej zachce mi się wykonać coś podobnego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Daga
Wspaniałe "drobiazgi" tworzysz,wspaniale jest zrobić coś z niczego i Ty w tym jestes mistrzynią:)Genialne masz pomysły :)Będe do Ciebie zaglądać by się inspirowac i podziwiać Twoje prace :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGdzie diabel nie moze tam ..kobiete posle. Jak ja bym chciala miec taka sasiadke:) Jestes niesamowita kobieto!
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu! Ten zegar jest niesamowity! Ostatnio w jednym ze sklepów również widziałam ogromny zegar i kosztował niebotyczne pieniądze! Zaparłam się, że zrobię sama takie cudeńko:) Mam tylko pytanie: może mi Pani powiedzieć jak uzyskać takie drobne napisy na zegarze. To było robione za pomocą stępla, czy transferem, czy może jakimś innym sposobem? Była bym wdzięczna za odpowiedz:) Pozdrawiam. To mój meil: gosia.g@spoko.pl
OdpowiedzUsuńMałgosia G.
o mamusiu jaki cudowny zegar, tez marze o takim duuuzym!!
OdpowiedzUsuń