Tydzień zaczął się całkiem,całkiem...aby tak do końca:) Udało mi się załatwić kilka,od dawna odkładanych rzeczy.Skończyłam wreszcie przerabiać słupek do pokoju Mateusza:) Ale,ale... ja tu piszę słupku a nikt nie wie o co chodzi.
Jakiś czas temu postanowiłam zmienić coś w pokoju nastoletniego syna... ,,Coś'' zamieniło się w całkowitą przemianę stylu i ogólnego wyglądu jego lokum..Do tej pory panował tam klimat taki,no...powiedzmy,,grzeczny''.
Jednak dziecko dorasta,staje się buńczuczne,pyskliwe,pryszczate i mówi skrzeczącym głosem i potrzeba mu trochę bajzelu w pokoju.Więc postawiłam na coś w stylu industrialnym,vintage i trochę loftowym(jest takie słowo?).
W każdym razie dziecko jest z przemiany mega zadowolone,bo nawet panujący bałagan nie robi już takiego wrażenia na wchodzących do jego pokoju istot dorosłych .Po prostu ginie wśród tych wszystkich klamotów i zardzewiałych elementów.
W sumie ja też wolę taki styl,moje samopoczucie jest już o wiele lepsze,kiedy wchodzę rano budzić śpiącego w swoim,,barłogu'' skrzekacza:)))
Zaczęłam wszystko od rozkręcenia ścianki meblowej,na którą namówili mnie w swoim czasie rodzice...chcieli dobrze,ale tylko ja sama wiem jak mnie ta meblościanka od samego początku irytowała...sorry kochani rodzice:) Więc z całego kumpleciku zostawiłam tylko szafę(o niej oddzielny post) i słupek,który dziś Wam pokażę,bo jestem z niego bardzo dumna:)
Całość wykonana jest z płyty MDF z szybą na przodzie,ale teraz bardziej przypomina metal niż płytę.
Jak malowałam szybę to nie wpadłam na to,żeby fotografować co po kolei robiłam,ale już szuflady pstryknęłam i może się komuś do czegoś to moje pstrykanie przyda:)
Najpierw postanowiłam obić szuflady blachą,ale nie miałam pojęcia skąd ją wziąć?Pojechałam na złomowisko,ale nic tak małego nie znalazłam(za to znalazłam coś innego,ale o tym na końcu posta).
Wróciłam do domu i dalej myślałam i...przypominałam sobie,że w pracy widziałam takie duże puchy u dziewczyn na serach.Więc przywlekłam jedną taką i rozebrałam na części pierwsze...
No i wzięłam się za robotę...
Wyjęłam szuflady i docięłam blachę .Najpierw miały być takie długie jak wcześniej,ale doszłam do wniosku,że z dwóch zrobię jakby cztery mniejsze.Blachę pomalowałam czarną farbą olejną(dwie warstwy),przetarłam nożem rogi i całość przeleciałam papierem ściernym.Małymi gwoździkami przybiłam blachę do szuflady.Łebki od gwoździ zamaskowałam większymi łebkami od starych ćwieków tapicerskich.
Po przymocowaniu uchwytów miejsca przetarcia metal pokryłam solą,którą już gdzieś wcześniej pokazywałam...Po jakimś czasie goły metal pokrył się rdzą.
Po skręceniu całości słupek wygląda tak:
W sąsiedztwie biurko,pomalowane wcześniej na biało i półka,która czeka na wymianę na nowszy model...poluję na skórzane paski:)
No i doszliśmy pomału do końca...aaaaaa,miałam pokazać co trafiłam zamiast blachy.
Dwie niemieckie,wojskowe skrzynki drewniane,na dnie których było ze 20dag czystej rdzy.Oczywiście nie byłabym sobą,gdybym jej nie zeskrobała i nie schowała na ,,przydasie''...:))
Się już w sumie przydała przy malowaniu liter na szybie...wiedziaaaaałam:)
Tak więc mogę powiedzieć,że kolejne grosze wydane na wszystkie rzeczy owocują w postaci nowego,,starego'' wyglądu pokoju Matiego.
Następnym razem kolejne fragmenty i przeróbki bez wydawania masakrycznych pieniędzy:)
Pozdrowienia ślę dla nowych Członków,buziaki dla Wszystkich i gorące podziękowania dla Istot piszących komentarze pod postami:)))
Zapominałam Wam pokazać jak wyglądał słupek przed zmianą...teraz już uciekam PA! i do miłego:))
Masz wielki talent Moniczko..z takiej szafy zrobic takie cos:):):)wcale sie nie dziwie ze syn zadowolony:):)
OdpowiedzUsuńA skrzynie są...super!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Belluś,czekam na Twoje mieszkanko:))
UsuńFantastyczna metamorfoza. Podziwiam za kreatywność. Rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńJa bym powiedziała, że to nawet bardzo loftowy klimat ;))
OdpowiedzUsuńNiesamowita przemiana, zdolniacha z Ciebie Dziewczyno, słupek robi niesamowite wrażenie.
Te skrzynie rewelacyjne ...
Chylę czoła i pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńMoniś Ty zdolniacho,zadziwiasz mnie za każdym razem!!!
Jest bombowo!!! a pokój stał się rzeczywiście "męski".
Pozdrawiam serdecznie:))))
Genialna, brak mi wiecej slow.....:)
OdpowiedzUsuńNie mam słów, absolutnie doskonały renowacji.
OdpowiedzUsuńOż w mordę jeża BOMBOWO!!!! Kocham ten styl !!! Loftowy jak najbardziej !!! Ja chcę Twym synem być :-)))
OdpowiedzUsuńKasia sprzątać Ci się nie chce,przyznaj się hahahhaa:)))Buźka
UsuńSwietnie! Zdolna bestia z Ciebie!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))
UsuńPracowite rączki stworzyły coś pięknego jestem pełna podziwu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam -olka
Olu ślicznie dziękuję za odwiedziny i miłe słowo:))Pozdrawiam:)
UsuńPomysły masz niesamowite! I bardzo oryginalne. Aż zazdroszczę tej weny ;) :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na kolejne :)
Bardzo dziękuję,postaram się nieługo coś wklepać nowego:)
Usuńwow wow wow! jestem pod wrażeniem tej zmiany! teraz jest rzeczywiście iście loftowo:) super - podoba mi się i to strasznie, a chłopiec pewnie zadowolony:))))
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
W sumie Mati już przywykł do częstych zmian,którymi go co jakiś czas raczę:)) Pozdrowionka:)
UsuńWielka sprawa. Świetny pomysł i wykonanie. Za takie meble w loftowym stylu chcą krocie, a jak widać można mieć tak wiele za naprawdę niewiele. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńOj można,można wystarczą chęci i upór:))Dzięki Lilla
UsuńRewelacja!!!!! Bardzo, bardzo mi się podoba!!! Jesteś bardzo pomysłowa. No i te skrzynie - cud, miód, malina!!!
OdpowiedzUsuńNiom,a mieli je spalić za chwilę...buźka:)
Usuńmam totalny opad szczęki. Bosko!!! :)
OdpowiedzUsuńPomogę podnieść Karolinko:))))
UsuńWow, jestes wielka!!!!
OdpowiedzUsuńNiesamowita metamofroza slopka, teraz wyglada jak z najmodniejszego sklepu, bardzo mi sie podoba. Gratuluje pomyslu i swietnego wykonania.
pozdrawiam
Dziękuje Atenko,cieszę się,że zawitałaś do mnie:)))
UsuńZrob konkretne zdjecie tego slupka,bo chce go zobaczyc a nie domyslac sie,kto to widzial robic zdjecia z ukosa,mam skakac z kompem czy co?
OdpowiedzUsuńHmmm...uważam,że trzecie zdjęcie od góry pozostawia małe pole dla wyobraźni...a na wprost mam za mało miejsca,żeby cały słupek zmieścił się w kadrze.Pozdrawiam:)
UsuńTo jest dla mnie "przemiana roku"!
OdpowiedzUsuńSama myślałam nad przemalowaniem mebli u syna, ale bałam się, że wyjdą jeszcze gorsze...dodałaś mi skrzydeł!Miała być farba tablicowa i obicie szuflad puszkami po napojach...aż mam ochotę zająć się tym natychmiast:))
Jesteś genialna! :*
No to do dzieła Kochana!!!!!
UsuńMoniko,nie jestes w stanie mnie zaskoczyc.Wszystkie twoje przerobki to wspaniale dziela.
OdpowiedzUsuńJaninko dziękuję,buziaki:))
UsuńMoniś, meeeega cudo zrobiłaś, już widzę jak duma rozpiera "młodego" posiadacza takiego unikatowego pokoju. No i z tą rdzą to pojechałaś, skrzynki wypasione, ja pracuję na przeciwko skupu złomu, ale jakoś się wstydzę pójść bo tam sami faceci się plączą:(
OdpowiedzUsuńuściski
Marta
Martuś z chłopami się prędzej dogadasz jak z babami,mówię Ci idź i szalej:)))))
Usuńszuflady obite metalem z opakowania od sera a drzwi od szafy ??? czym są obite ?,czy tylko pomalowane ? i faktycznie zdjęcia są ciut męczące ,,,piękne rzeczy robisz ,ale zdjęcia tak łączone ,bokiem ,,,ciężko się ogląda ...
OdpowiedzUsuńDrzwi a raczej szyba pomalowana jest farbą olejną,tą samą co reszta słupka.Następnym razem postaram się o ,,proste'' zdjęcia:)
Usuń*Tynka
OdpowiedzUsuń*Olga
*Hafciarka
*Weddingfairy
*Renata
Dziękuję dziewczyny za te miłe słowa i za odwiedziny:))))Buziaki
Moniczko zadziwiasz naprawdę...przecieram oczy ze zdumienia,że ze zwykłej szafy zrobiłaś "takie coś"
OdpowiedzUsuńBuziaczki piękna:))))
wow.... nic wiecej nie jestem w stanie...
OdpowiedzUsuńrewelacja!!!!
Pocekaj, pocekaj, bo sem język przyczasnęła kiedy mi się zwalił na podłogę. Takem gębe rodziawiała! ;-)))
OdpowiedzUsuńCudowna przemiana. Aż dziw bierze, że to szyba nadal...
I tak od candy czytam i czytam Twojego bloga, aż mnie z roboty wyleją (ciii, nikt nie widzi ;-)
Jeśli pozwolisz, to ja sobie muszę ten pomysł z okrągłymi ramkami zerżnąć. Bo pomysł miałam podobny, len czy coś do ramek włożyć. Ale zapomniałam, że u mnie od 3-4 lat! zalegają takie rameczki,a pomysłu ne miałam co z nimi zrobić. A na dodatek dzisiaj przyszła paczka z formami do gipsu (jak Twoje, no serio!). Więc już nic innego mi nie pozostaje, jak se zrobić...
Przepraszam za przydługi wpis ;-)
Pozdrawiam, od dzisiaj wierna czytelniczka, Aga
Wow, jesteś moją nową idolką! Ten fragment pokoju, który pokazałaś, wygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuń