piątek, 13 lipca 2012

Powrót córki marnotrawnej:))

Zebrało mi się od niektórych ostatnio,oj zebrało..za co? za ciszę w eterze :) Racja po ich stronie,bo wiszę wszędzie na blogach z tymi jajcami od kwietnia hihihi....ale co ja poradzę? Głowa tylko jedna,ręce na szczęście dwie,ale i tak o cztery za mało,żeby ogarnąć cały ten bajzel.
A bajzel powstał tylko i wyłącznie na moje własne życzenie i za namową wielu ,,życzliwych''...i ma tytuł Działalność gospodarcza.
No więc sobie nadałam roboty ,ale cierp ciało jak żeś chciało,a moje cierpienia możecie zobaczyć tu   w galerii.
Mało tego jeszcze,ale pomysłów w głowie tysiące tylko czasu tak niewiele na ich realizację.A może ktoś ma do odstąpienia za małą odpłatą parę rąk??? sprawnych -dodam? Chętnym zapraszam :)

Dni mijają jak szalone,zaczęłam pisać tego posta w niedzielę,dziś piątek,ale to chyba wszystko przez niedzielnego kaca...Dwa piwa dla pijącej od święta głowy to jednak o jedno za dużo..Ale nie przeszkodziło mi to bynajmniej,żeby  polecieć wtedy z rana na giełdę i przytargać do domu globus do pokoju młodego,który od kilku dni znosił moje sapania,siódme poty i lekkie ,,wiązanki'' przy okazji rozwalania całego dotychczasowego wystroju.Od czasu przeprowadzki nie mogłam na niego patrzeć,jak postawiłam  wszystko na szybkiego i bez pomyślunku tak to stało i nie chciało się jakoś samo sensownie ustawić i w końcu powiedziałam basta!
Relację chyba zdam jak już wszystko skończę,bo teraz trudno mówić o miarodajnych efektach,ale z pomocą nieocenionej Renaty jakoś może dobrnę do końca pod koniec roku:)Renato! dzięki za inspiracje,korzystam garściami:))
A co u mnie nowego w wystroju? Chyba poza tym,że pomalowałam w końcu komodę,przestawiłam ją na miejsce witryny,którą postawiłam tu gdzie wcześniej stała owa komoda,narożnik wylądował  na środku salonu,kominek na ścianie,telewizornia zawisła nad kominkiem,Francuz pyszni się teraz pod oknem,mała komoda wylądowała w przedpokoju....to nic ciekawego się nie działo:)



 Myślę nad zmianą koloru witryny i jeszcze jednej komody z przedpokoju...znudziły mi się już ich szaty.Ale nie mam  czasu ani  konkretnego pomysłu.Łazi mi też po głowie konsola którą bym mogła postawić z tyłu narożnika...szukałam na giełdzie jakichś nóg od stołu ale nic nie było...Trzeba będzie przyciągnąć myślami.
Ale  fundnęłam sobie dwa gazony na kwiatki...a co...jak szaleć to szaleć:)


I właśnie nad tą witryną ostro myślę...nie mam pojęcia co z nią zrobić.Mam ochotę zedrzeć z niej te farby  i jakoś inaczej ją pomalować,ale nie mam weny.Może Wy mi coś doradzicie? Myślałam już nad poszarzałym drewnie,o niebieskim kolorze a nawet o zieleni i nie wiem nadal:)



Trafiłam też w SH fajną poszewkę na poduchę i znów zaszalałam:) Wydałam złotówkę....że też ludziska chodzą,oglądają i nie widzą takiego cukiereczka na wyprzedaży??? Na moje szczęście nie:)No cóż ich strata,leży teraz u mnie...a może stoi? hmmm...eksponuje się


 Przy wizycie w piwnicy natknęłam się też na zestaw ramek,które zrobiłam daaawno temu i przyniosłam je z powrotem do powieszenia,są jedną z niewielu rzeczy do których mam jakiś lekki sentyment.




































Następnym razem kolejne pstryki z przestawianek i kolejne nowości,dziś niestety tak krótko bo oczy się kleją i mózg już nie chce pracować:)
Buziaki dla Was ,dziękuję za Waszą pamięć,za odwiedziny  i przepraszam,że tak mało mnie u Was i u siebie.
Do zobaczenia,mam nadzieję  za niedługo:) cmoooooooooook




6 komentarzy:

  1. Taka poszewka za złotówkę? Wow! Przepiękna jest!
    Aniołki w rameczkach słodkie.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłam w galerii:)))i Ty to wszystko tak sama szyjesz?:))))No to masz co robić:)))Ale Ty zdolniacha jesteś Moniczko i cudne rzeczy tworzysz:))))Pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj u Ciebie jest na czym oko zawiesić- same cudne przedmioty:)Manekin rewelacyjny:) Chcemy częściej podziwiać Twoje piękności w domku:)Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
  4. NO FAKTYCZNIE ŚLEPOKI TE LUDZISKA:))PIĘKNIE U CIEBIE

    OdpowiedzUsuń
  5. No KOOOOOBIETO - już faktycznie myślałam, że z tych jaj to zbuki będą:)) Dobrze, że Jesteś.
    Poza blogiem to się u Ciebie dzieje, tylko nas zaniedbałaś.
    Zdradź tajemnicę, w którym to sh takie poszewki rozdają:) Uroczo tym kwiatkom albo tym gazonom w tych kwiatkach - pasują do siebie idealnie.
    Ta Twoja działalność to oprócz sieci może gdzieś działa stacjonarnie? Chętnie bym odwiedziła
    uściski przesyłam
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martuś tylko w necie działam,nie stać mnie na lokal jeszcze:))) Ale zawsze możesz wpaść na kawę to pogadamy o zakupach w SH hahhaha:)))Buziaki,może w niedzielę się na giełdzie spotkamy:)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...