Nie wiem do dnia dzisiejszego jak to się stało ,że dałam się namówić mojej Renacie na prowadzenie bloga...podobno to taki okres w życiu kobiety kiedy zaczyna myśleć o tym,że powinna zacząć to robić.Mężczyźni mają swój ,,kryzys wieku średniego'' ,a że my kobiety nie mamy na to czasu to wyżywamy się na klawiaturze korzystając z wolnej chwili i nasłuchując chrapania męża.Większość kobiet zaczyna działać na tym polu zaraz po trzydziestce...u mnie,z racji wiecznego zabiegania i totalnego braku czasu okres ten się znacznie wydłużył i gdyby nie moja Renata,która wręcz na siłę przypomniała mi o tym,że już dawno ten magiczny wiek przekroczyłam...to mój blog musiałby poczekać na mnie jeszcze z hmm...jakieś dwadzieścia lat.Co ja bym bez tej kobiety zrobiła?Już teraz nie wiem...chyba zwyczajnie bym się nudziła:))
Renata Kochanie...ty wiesz...:)))
O mnie samej napiszę kiedyś tam trochę więcej...bo wiem ,z założenia i obserwacji własnej postawy podglądacza blogów innych,że mało kto czyta jakieś życiorysy...większość z nas to wzrokowcy,więc będę tu serwować jakieś małe pstryki rzeczy,które otaczają mnie w życiu,np.takie jak te...
Czasami coś też tworzę w chwilach wolnych od jakichkolwiek zajęć,czyli najczęściej po nocy...
a resztę bloga poświęcę gadulstwu...
Jak to mówią,,pierwsze koty za płoty'' ,trema mnie zżarła,idę spać:))
no właśnie , za płoty, nareszcie ruszyłaś, najgorzej zacząc , a później?....sie powstrzymać- bo ciągnie jak wilka do lasu...masz sie czym chwalić bo ręce Twoje złote- wiec inni mogą tylko skorzystać- np ja...aaaaaaaa wiem wiem ...wzajemnie!
OdpowiedzUsuńSłońce Ty moje,wspieraj mnie duchowo chociaż:)))
OdpowiedzUsuńzawsze i o każdej porze...oć na skype na kawe
OdpowiedzUsuńpoduszki sliczne...a ja wiem,ze to dopiero poczatek cudownosci w wydaniu Moniczki:):):)
OdpowiedzUsuńNo ..to ja nie wiedziałam że aż tak zdolnaś Ty ..starocie starociami ale poszeweczki niczego sobie !!Czekam z niecierpliwościa na dalsze prace a i powiem ze lubie podczytywać sobie ..nie tylko foteczki ..Renatka dobra koleżanka ...
OdpowiedzUsuńmonia... jeszcze tu będzisz katowac me zmysły cacuszkami swoimi... uschnę z zazdrosci ;P fajnie, że cię reńka zmobilizowała! chwała jej za to :)
OdpowiedzUsuńMonisiu...mnie do tej magicznej liczby brakuje 2 miesiące,,,bloga jeszcze nie mam...kto wie?
OdpowiedzUsuńZ życiorysu wyjete...lubię poczytać...
Pisz pisz,,będę tu zaglądać...:)
Kochanie ale się cieszę, że się odezwałaś. Mam nadzieję, że tu będziemy gadulić cześciej niż na deco. No o ile nam czas na to pozwoli bo z tym to bywa różnie u mnie. Ale fajowo ..całuje Cię mocno i do następnego a blog śliczny
OdpowiedzUsuńNOOO TO JA DZIŚ TU ZAJRZAŁAM ...CAŁEGO BLOGA ,OBLUKAŁAM....DO PASKA BOCZNEGO SOBIE WPISAŁAM......I BĘDĘ ZAGLĄDAĆ!!!!!! WITAJ W BLOGOWYM ŚWIECIE:)))
OdpowiedzUsuńMONIS JESTEM SZCZESLIWA WCHODZAC NA TWOJEGO BLOGA:)
OdpowiedzUsuńCZEMU JESTEM ANONIMOWY JAK TO JA AGA:)
OdpowiedzUsuńWitam!!!Popieram Renatkę widać dobra z Niej koleżanka.Fajnie tu u Ciebie i wiele się można nauczyć proszę o jeszcze POMYSLNOŚCI
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam bloga od końca do początku i zaczynam od początku do końca... Jestem pod wrażeniem talentu, wyobraźni i kreatywności. Pozdrawiam
UsuńMag